T O P

  • By -

AutoModerator

1. Twój kot i twoje pierogi mogą zostac maskotką /r/Polska! Zbieramy propozycje obrazków do panelu bocznego! Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1dng16d/ 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


Tubelectric

Moim zdaniem nie powinieneś patrzeć na to zero jedynkowo i nawet część osób, dla której normalnie jest to problem, byłaby w stanie przymknąć na to oko, jeśli w pozostałych aspektach jesteś fajnym materiałem na relację romantyczną. W moim przypadku nigdy nie przepadałem i nie wyobrażałem sobie mieć kota w domu bo szlaja się to wszędzie nieproszone. Myślałem, że to deal-breaker, ale trafiła się super kobitka z kotem w posagu no i nie ma zmiłuj, albo bierzesz całość albo nic. Wtedy też, zapytany, odpisałbym, że z kotem nie zamierzam mieszkać a jednak kotka się szlaja i nawet ją polubiłem.


czarnohumorasty

typowy przypadek "stary i kot po tygodniu"


AffectionateMetal366

O co chodzi z tym kotem? Bo nie słyszałem nigdy tego powiedzonka?


decadentisme

https://preview.redd.it/xn99ks9khh9d1.jpeg?width=626&format=pjpg&auto=webp&s=3385d65f7b0486d6c6bea1dc890e1b5937b08659


czarnohumorasty

ten mem sprzed kilku lat, chodzi mniej więcej o to, że typowy stary na początku nie chce kota w domu, ale potem się z nim zaprzyjaźnia - sam miałem podobną sytuację z dwa razy XD https://preview.redd.it/nb5bhnoylh9d1.jpeg?width=735&format=pjpg&auto=webp&s=9eeab9a942c156e9a590c0a5b2997dacb0ce9b66


ASatyros

Patrząc przez siebie chodzi o to, że posiadanie kota i/lub innych zwierząt to duże wyzwanie i trzeba o nie dbać i ogranicza opcje. A potem umierają stosunkowo szybko. Więc z czysto logicznej strony posiadanie zwierzaka jest bez sensu, ale jak już jest to nic innego tylko o niego zadbać i przy okazji zaprzyjaźnić się.


Bastil123

r/dadswhodidnotwantpets


2137paoiez2137

Ja miałem taką samą sytuację. Nienawidziłem kotów.... No do czasu aż musiałem polubić XD teraz jesteśmy jak stary i kot po tygodniu


Livid_Tailor7701

A ja wypowiem się jako kobieta. Mam kilku męskich znajomych, którzy powiedzieli mi,, e w przeszłości korzystali z usług seksworkerów. I spośród nich tylko jeden jest typem faceta który nadaje się do związku. Pozostali to osoby kompletnie bez charakteru. Zainteresowań. Nie ma z nimi prawie tematu do rozmów. Nie mają jakiś wartości, które by dobrze rokowaly na przyszłość. Tak jak zaspokaja ja się /zaspokajali się płatnym seksen, tak samo wydają pieniądze na prawo i lewo by czuć się dobrze. Niepotrzebne gadžety, narkotyki czy alkohol. Zero kontroli impulsów. Z całej tej paczki tylko jeden poszedł tam raz, bo ciazylo mu dziewictwo i więcej nie chodził, bo nie potrzebował. Dziś jest odnoszący sukcesy zawodowe żonatym fajnym chłopem, z którym bardzo lubię dyskutować. Może winnej rzeczywistości byli byśmy razem? Gdyby zaś mój obecny mąż mi powiedział, że korzystał kiedyś z płatnego seksu, 5o chyba by mnie to już nie obeszło. 15 lat razem i co było to było. Żyjemy tu i teraz. Pewnie byłabym ciekawa jak było i czy było coś co mu się podobało, a co chciałby wprowadzić do relacji. Bo i czeku nie zakładam że profesjonalistka zna więcej sztuczek niż stara żona 😝 Natomiast z jakiegoś powodu wszyscy moi chłopacy byli zawsze prawiczkami. Może to kwestia tego, że byłam młoda i lubiłam cichych grzecznych prymusów. A ci nie mieli śmiałość do kobiet. I dobrze mi z tym, że byłam pierwsza i nawet jedyna. Zaś na przygodny seks to wszystko było mi jedno. Nie wchodziliśmy w sprawdzanie licznika.


This_Grab_452

Ja mam plot twist - nigdy nie pytam o seksualną przeszłość i wręcz nie chcę o niej nic wiedzieć. To znaczy nic ponad to, czy jesteś potencjalny partner jest zdrowy. Co facet robił przede mną to jego sprawa. Czy i co będziemy robić razem to nasza sprawa.


Slamazzar

Czyli jak we wojsku: don't ask, don't tell. Chyba słusznie.


This_Grab_452

Nie widzę po prostu co dobrego z tego może wyniknąć. A złego już całe mnóstwo.


Slamazzar

Bardzo mądrze. Pytać należy tylko wtedy, kiedy... jesteśmy gotowi na każdą odpowiedź.


f0xy713

Troche turnoff jesli to ma byc powazny zwiazek, ale nie dealbreaker. A czy Tobie przeszkadzaloby gdyby partnerka w przeszlosci pracowala seksualnie (pornografia, prostytucja, onlyfans itp.)? Oczywiscie rowniez zakladamy, ze jest zbadana na wszystkie strony i zostawila to w przeszlosci.


Smallczyk2137

Szczerze,jak sobie o tym myślę to o ile sam fakt przeszłego sexworkingu to koło dupy mi lata to stygmatyzacja mojej ewentualnej partnerki mogłaby być problemem. I to nie jest problem z nią,a ze społeczeństwem


ElectricalOnion8

Ale w tym wypadku bardziej zasadnym byłoby zapytanie o przypadek, w którym kobieta korzystała z usług seksualnych. Oczywiście jest to zdecydowanie rzadszy przypadek i łatwiejszą do wyobrażenia sobie "skazą" na przeszłości w przypadku kobiet jest sexworking, ale jednak trochę bez sensu porównanie.


KarolaLawry

Nigdy nie chciałabym być w związku z taką osobą.


Competitive-Cod-6579

Tak, przeszkadzałoby mi. Interesują mnie ludzie, którzy nie pójdą do łóżka bez emocjonalnej więzi i to by mi ogromnie nie pasowało i nie umiałabym zaufać i czuć się bezpiecznie z osobą, która skorzystała z takich usług.


komubijedzwon

Dodam jeszcze, że żeby uprawiać nawet przygodny sex to musisz się trochę natrudzić wyjść do ludzi mieć jaką fajną gadkę albo włożyć dużo wysiłku w to żeby chociaż dobrze wyglądać. Musisz się wysilić żeby kogokolwiek wyrwać nawet na jedną noc. Jak idziesz na " divy" to dzwonisz umawiasz sie na konkretną godzinę i tyle jakbyś szedł do fryzjera, jak już raz pokonasz tą " bariere" i skorzystasz to potem idzie z górki i zaczynasz traktować takie wypady jak wizytę u kosmetyczki. Jak facet miał doświadczenie z płaceniem za sex to miałabym z tyłu głowy, że może znów pójść i zapłaci za taką usługę jak np. Wyjadę służbowo, po jakiejś kłótni, jak by wychodził na miasto ze swoimi znajomymi


Radeck8bit

A co z ludźmi, którzy sypiają z innymi casualowo? Takie hook-upy bez uczuć, tylko dla zabawy i przyjemności?


dragonflies_pack

No jest różnica. Hookup odbywa się na zasadzie obopólnej chcicy i ochoty na siebie, a płacąc za seks jesteś ok z używaniem ciała osoby, która bez płacenia nawet by Cię nie dotknęła.


Slamazzar

Skoro to ostatnia deska ratunku, to trudno nie być ok. OP-owi mimo rzekomej nieśmiałości zdarzył się parę razy bezpłatny seks (co stawia tę nieśmiałość pod sporym znakiem zapytania), inni przez całe życie nawet by nie zobaczyli kobiety z bliska, gdyby nie opcja komercyjna.


Argonaut_MCMXCVII

>No jest różnica. Hookup odbywa się na zasadzie obopólnej chcicy i ochoty na siebie, Jakoś cienkie to uzasadnienie. Prawie wszystkie dziewczyny które znałem które miały "hook-upy" nieraz je potem żalowaly, bo facet wcale im się tak bardzo nie podobał, bo podjęły decyzję pójścia do łóżka z nimi pod wpływem alkoholu, czy jeszcze dlatego że w zasadzie zrobiły to tylko bo potrzebowały bliskości, gdy ostatnio zerwały z chłopakiem i czuły się źle itd. Myślę, że to co opisujesz bardziej się nadaje do sex-friendów, nie do one-night standów. Co do prostytucji, w zasadzie tez może być obopólną ochota na siebie, i niektórzy chodzą na tą samą eskortkę przez lata... to nie jest zero jedynkowe. Osobiście nie widzę żadnej "moralnej" różnicy między dwoma osobami które idą na impulsywny seks bez zobowiązań i emocji z osobą którą ledwo znają, czy na seks płacą czy nie. Swoją drogą nie obchodzi mnie to, co kto robi u siebie w sypialni, ale jak już mam ocenić, to wychodzi na jedno. Zresztą wydaje mi się, że to co piszesz to często taki coping po stronie ludzie którzy sami mają hook upy, ale chcą się czuć inni/lepsi od tych, którzy za seks płacą. Inna metoda, ale cel ten sam. Zauważ zresztą, że żaden milioner który chce hookupa nie trudzi się z podrywaniem w barach czy na apkach randkowych; po prostu sięga po prostytutkę. I żadna dziewczyna która chce hook upa nie idzie do męskiej prostytutki - po prostu idzie na apkę randkową czy do baru.


VergilHS

Co ma seks bez emocjonalnej więzi, czy też doświadczenie z prostytucją, do zaufania i poczucia bezpieczeństwa? Pytam totalnie na serio, wytłumacz mi swój proces myślowy, który tak ściśle łączy te rzeczy ze sobą.


parolpl

Jest chyba coś takiego jak demiseksualność ( chyba to). Chodzi o to że, że jednym z warunków pociągu jest właśnie ta więź (czym kolwiek by nie była). Zapewne każdy ma jakąś własną wersję, ale chodzi o to że jak wcześniej nie nawiąże się relacji tj. generalnie nie pozna partnera to się nie rucha. Wyklucza to przygodny sex. Chyba coś takiego jest u mnie ( a może to wyższy poziom przegrywu i zlewam propozycje podejrzewając podstęp).


ffdgh2

Jestem demiseksualna, ale nie mialabym problemu z poczuciem bezpieczeństwa będąc z chłopakiem, który uprawiał przygodny seks (nawet byłam w takim związku, więc mogę 100% potwierdzic). Być może osoba z komentarza przerzuca własne standardy na innych, ale to może się tyczyć wszystkiego, także nie mieszalabym tutaj seksualności. Równie dobrze może chodzić o to, że ktoś jest religijny i seks to dla niego coś bardziej mistycznego.


s_ome_one

Zauważyłam, że niektórzy Demiseksualni wolą wiązać się z drugą Demiseksualną osobą. Ale to już pewnie indywidualna preferencja osoby. Niektórym nie przeszkadza gdy jest różnica w ich seksualności a partnera, inni wolą czuć się zrozumiani i na równym poziomie


Competitive-Cod-6579

No to ja może tak właśnie mam. Przede wszystkim chyba jednak zależy mi na tym, żeby fundamentalne wartości u mojego partnera były bardzo bliskie moim lub najlepiej takie same, a podejście do seksu uważam po prostu za coś fundamentalnego. I nie jestem religijna, nie pochodzę z takiej rodziny. I wolałabym żeby u partnera to podejście też nie wynikało z tego, że tak mu nakazuje religia.


s_ome_one

Spoko też tak mam, nie umiem odseparować seksu albo nawet całowania się od emocji i jest to dla mnie coś bardzo intymnego więc pewnie ciężko byłoby mi zrozumieć partnera, który nie miał problemu z uprawianiem przygodnego seksu na imprezie czy tinderze. Akurat mi się trafiło, że związałam się z moim przyjacielem którego znam od gimnazjum i akurat oboje pierwszy raz przeżyliśmy ze sobą. Tyle że ja to nawet pierwszy pocałunek miałam właśnie z nim, bo nie potrafiłam zrobić tego z kimkolwiek innym. Też nie jestem religijna, ani trochę, po prostu taką mam seksualność. Każda osoba na spektrum aseksualności ma swoje granice i jednym będzie coś przeszkadzać u potencjalnego partnera a drugim nie.


Gregory00045

No to chyba oczywiste, jest dużo prawdopodobieństwo że taka osoba będzie zdradzać. Szczególnie jak pojawia się dziecko i kobieta jest super zmęczona, to ostatnia rzecz jaka jest jej potrzebna to mąż odwiedzający regularnie burdel. W drugą stronę to samo, mąż na wyjeździe pracuje ile może, a żona w jego łóżku zabawia się z innymi.


rts-enjoyer

Że jak sypiasz z osobą która wiąże seks z emocjami to emocjonalna więź którą wytwarzasz daje Ci bezpieczeństwo. Rozmawiając z kolegami korzystali z prostytucji to wszyscy zdradzają. Według ich opisów korzystanie z takich usług to dosyć traumatyczne doświadczenie na które się decydują ludzie którzy mają mocno chorobliwe podejście do seksu.


VergilHS

"Według ich opisów korzystanie z takich usług to dosyć traumatyczne doświadczenie na które się decydują ludzie którzy mają mocno chorobliwe podejście do seksu." Ciekawe, mógłbyś rozwinąć myśl?


ZealousidealLeg5052

Tak. Obrzydzałby mnie fakt, że facet kupował seks jak jakąś kanapkę i ogólnie wspierał ten cały biznes. Tak samo obrzydzają mnie latawce, którzy sypiają sobie z przypadkowymi kobietami.


asteroida

Tak. Kupowanie seksu by mi przeszkadzało.


[deleted]

[удалено]


asteroida

Ciekawe kwestia. Chyba odrzuca mnie fakt płacenia za seks. Ciężko mi sobie wyobrazić coś bardziej niepociągjącego niż stosunek, gdzie jedna ze stron robi to dla pieniędzy. Nie mam problemu z przygodnymi relacjami, gdzie obie strony po prostu mają na to ochotę. Ale już seks bez uczucia, bez obopólnego pożądania to abstrakcja. Plus trochę uważam sex work za czasem szkodliwy. Tj. czy na pewno tym babeczkom to nie niszczyło psychiki itd. czy nie były zdesperowane czy na nikt ich tego nie wymuszał np. jakiś facet sutener czy coś.


HimitsuNoHikaru

Podpisuje się obiema rękami.


CrownPainter

Zgadzam się, ale dodam od siebie jeszcze, że w moim poczuciu moralności winy się przedawniają. Tj jeżeli bym usłyszała od potencjalnego partnera że miesiąc wcześniej robił rzeczy które mi nie pasują (w tym przypadku korzystanie z usług prostytutki, ale też nwm poważne łamanie prawa, bullying, używanie substancji) to do widzenia, dziękuję. Ale gdybym usłyszała, że 5+ lat temu ktoś coś takiego robił ale teraz jest nowym człowiekiem który nie TYLKO z racji przymusu otoczenia, a z własnej woli poprawił swoje postępowanie to ok, było, już niby nie ma, trzeba nadal mieć na uwadze, że to pozostawiło swoje piętno gdzieś, ale to już przeszłość i nie ma potrzeby skreślać tej osoby jeśli inne jej cechy są w porządku. Pewnie zapytałabym "dlaczego? jaki był twój tok myślenia wtedy?" a po wyjaśnieniach "co o tym myślisz z perspektywy czasu?".


StorkReturns

Biologia ewolucyjna. Nie jest łatwo na szybko ocenić wartośc potencjalnego partnera, więc korzystasz również z "sondaży opinii publicznej". Jeśli potencjalny partner korzystał z prostytucji, to znaczy, że wcześniejsze nieprofesjonalne potencjalne partnerki uznały, że wart nie jest. Jeśli tak, to pewnie nie jest.


Forstmannsen

"Biologia ewolucyjna" to raczej nie miała szans zajarzyć że istnieje coś takiego jak pieniądze, a przed nimi to raczej koncept prostytucji nie istniał, chyba że świątynnej.


Fun_Highlight9147

Jest to instynkt, prostytucja istniała przed pieniędzmi. Zawsze była. Seks w zamian za jedzenie, ochronę, ubranie itd.


Folded_Fireplace

Otóż nie. To nic nie znaczy. Tych potencjalnych patnerek mogľo wcale nie być bo mógł nawet nie próbować z braku czasu i oszczędności energii dla zaspokojenia potrzeby. Jak w piosence BFF: nie musisz zapraszać do kina, kupować drinków ani kwiatów. Płacisz stówę i jedziesz. Inaczej mówiąc - czasem facet chce po prostu poruchać i nie interesują go żadne relacje czy gry w preludium. Wtedy idzie się po usługę.


Jan_Pawel_CCII

> Płacisz stówę i jedziesz. Stara piosenka chyba, ostatni raz stówę zapłaciłem w 2016, i to chłopakowi (dziewczynie rok wcześniej, za pół godziny). Najtaniej dziewczynie za 1h dałem 150 zł w 2013.


Folded_Fireplace

Inflacja dotknęła wszystkich.


Fine_Appearance_3619

"biologia ewolucyjna" xD Czyli wyjeżdżamy w esencjalizm biologiczny którego zbytnio nie rozumiesz ale brzmu mądrze więc fajnie się tym posługiwać podobnie jak psychologia ewolucyjna która jest teoretyką a nie nauką. Prostytucja to gałąź kapitalizmu i komodyfikacja relacji międzyludzkich, pogląd na to, że seks to towar i jest takze zawsze i nieodłącznie związana z handlem ludźmi gdzie prowadzone sa oddolne burdele.


VulpesVulpes90

Opowiedz więcej o prostytucji w starożytności lub średniowieczu, chętnie posłucham, jak to zły kapitalizm wymyślił prostytucję XD


Complete-Baker-7194

Tak. Nie widzę siebie z chłopem, który korzystał z kobiet jak z towaru, bo jaka niby gwarancja, że akurat ze mną mu się odwidziało i chodzi o coś więcej, niż bzykanie. EDIT: kisnę z tych wszystkich zminusowanych odpowiedzi xD


East_Honeydew_4897

Osobiście wolałabym typa, który płacił za uslugi seksualne, niż takiego co upijał koleżankę, tak żeby była ledwo ciepła i "bardziej" chętna. Nie mi oceniać, jaka była przyczyna korzystania z usług i póki to jest obopólna świadoma zgoda, to nawet jeśli za hajs to jest to ok. I da się bez problemu znaleźć usługi osób, które nie są ofiarami trafficingu.


KulturaOryniacka

>Osobiście wolałabym typa, który płacił za uslugi seksualne, niż takiego co upijał koleżankę, tak żeby była ledwo ciepła i "bardziej" chętna o matko, to nie ma juz innych chlopow do wyboru?


Tenacious-Acumen8698

No właśnie, co to za porównanie? To że istnieje coś gorszego nie znaczy, że ta druga opcja jest dobra. Myślałem, że faceci upijający kobiety w takich celach w ogóle nie wchodzą w grę, nie wyobrażam sobie zrobić czegoś takiego


CrownPainter

Istnienie tych dwóch typów mężczyzn nie wyklucza istnienia innych typów mężczyzn.


TangerineSorry8463

Prezentowanie wyboru między złym i gorszym, zwłaszcza gdy nikt nie pytał o to konkretnie to negacja istnienia dobrych i lepszych.


Rusty9838

Są jeszcze gejmerzy 🤓


OragneBoi

Competitive sex


The_AM_

- Pierwszy! - To nie był wyścig. - Mówisz tak dlatego że przegrałaś


rezyserz

Robiłem ci matkę!


Lao_Shan_Lung

Takie hobby to jakiś red flag?


EarlyTankMed

Nwm ja tam bym się bał, że by było coś nagrane hahaha (😭😭😭)


schroedinger95

No dokładnie, nie chciałabym ani tego ani tamtego. Dla mnie to deal breaker, nie dałabym rady tego zaakceptować.


VergilHS

Jezusie w Chrystusie, rare W reddit moment.


-Personality-

Strasznie słabe to porównanie. W jednym przypadku jest manipulacja i brak consentu a w drugiej to jest jawne wspieranie wyzysku i patologii jaką jest prostytucja która nieodłącznie jest związana z handlem ludźmi, przemocą i jako klient nigdy się nie dowiesz co jest po drugiej stronie kurtyny. Ja wiem, że obecnie lib feministki lubią malować piękne obrazki prostytucji jako kobiecego wyzwolenia ale w realnym świecie to jest świat pełen upodlenia, niszczenia psychiki i w ogromnej części nadający się do kryminału. Bawi mnie to "da się bez problemu znaleźć usługi osób, które nie są ofiarami trafficingu" bo nie, nie da się i nigdy nie dowiesz się co tak naprawdę wspierasz. Tak myślą tylko osoby nie mające pojęcia o tym jak rzeczywista prostytucja wygląda i pozyskujące informacje na ten temat jedynie od influencerek które zajmują się sex workingiem (które swoją drogą mają spory interes w tym żeby przedstawiać siebie i swój zawód w świetle najbardziej sprzyjającym biznesowi).


ShimmeringStance

Nie. Skoro się zbadales i wszystko ok, to co mnie obchodzi co robiłeś kiedyś. Ogólnie rzecz biorąc jeśli jakieś Twoje nie do końca społecznie akceptowalne sprawy z przeszłości nie wpływają negatywnie na obecny związek to nie widzę powodu do spiny.


The_Frozen_Brawler

Dokładnie, przeszłość nie ma znaczenia https://preview.redd.it/yooy7xirwg9d1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=7240af9a7d0274e29dc3d49c2d8c5d0257263c7b


liczbaavogadro

Dokładnie. Dla mnie szczerze już lepsze to, niż przyszłość ze związkiem, w którym facet traktuje sex jako walutę do bycia czułym, albo do "pomagania" w obowiązkach domowych. Albo z facetem, który zdradzał swoje partnerki.


Gregory00045

Czyli jak miał wiele związków i w każdym zdradzał partnerkę to to teraz nie ma znaczenia?.


ShimmeringStance

OP pisze, że "nie był dobry w podryw", więc wnioskuję, że nie miał wielu związków. Niektórym osobom naprawdę aż tak brakuje umiejętności społecznych, a mają swoje potrzeby. Nie oceniam.


Bellevilleilya

A szczepienie na HPV było?


Ok-Cauliflower-5037

nie było ale badania dokładne nie w jakimś alabie itp były. ale szczepienie to bardzo dobry pomysł, dziękuje


Ok-Neck-6723

Z mojego punktu widzenia, jeśli krępuje Cię podrywanie dziewczyn, stąd korzystasz z usług prostytutek, to uciekasz się do rozwiązań, które są dla Ciebie wygodniejsze. Takie podejście przechodzi na inne aspekty życia jak np. dealowanie z problemami. Dla mnie byłoby to ostrzeżeniem, że nie chcesz podejmować niewygodnych dla Ciebie działań i przełamywać własnych barier.


Ok-Cauliflower-5037

to jest bardzo dobry punkt bo prawdziwy, wychodzenie ze strefy komfortu sprawia mi ogromne problemy


Ok-Neck-6723

Nie jest to łatwe, dlatego sporo ludzi tego nie robi. Często wartościowe rzeczy wymagają wysiłku. Pytanie czego oczekujesz w życiu. Jeżeli sam czegoś nie chcesz, a nadal to robisz (np. korzystanie z prostytutki - zastanawiasz się czy będziesz oceniany, więc przyjmuję, że nie jesteś sam w zgodzie z tym co robisz), to trochę lipa, bo jedyna osoba, która może to zmienić/możesz mieć pretensje do - to jesteś Ty. (jako luźną polecajkę: https://www.youtube.com/watch?v=84dYijIpWjQ) BTW ważne jest, żeby wyciągać lekcje z przeszłości, jeżeli widzimy tam coś wartościowego do nauki i wykorzystać tę wiedzę dziś:)


Ily3t

Tak. Rozumiem, że pytasz, bo nie wiesz czy się przyznawać? Bo jakby, już tego nie zmienisz.


Ok-Cauliflower-5037

Nie mam póki co żadnych bliższych relacji romantycznych z kobietami ani w zasadzie żadnych relacji - pytam czysto z ciekawości, przyznawać się będę zawsze, trzeba być niezłym frajerem żeby robić inaczej


Folded_Fireplace

Dlaczego? Jeśli coś, czego nie da się zweryfikować (tylko Ty o tym wiesz) jest dla Ciebie kłopotliwe to równie dobrze można udawać, że nigdy do tego nie doszlo


Ok-Cauliflower-5037

można można ale no bądźmy poważni, dużo rzeczy można zrobić wobec miłości swojego życia ale nie wszystkie warto, przynajmniej w mojej skali wartości


Folded_Fireplace

Jeden anon już odpisał to, co ja bym napisał więc nie będę się powtarzał. W skrócie żeby przywołać myśl - jeśli ona zapyta to możesz się przyznać jeśli nie chcesz kłamać, jeśli nie zapyta to po co samemu z tym wyskakiwać? Tak sobie jeszcze pomyślałem - z kolei jeśli nagle zacznie to.być dla niej ważne już po dłuższym czasie bycia razem (rok albo dłużej powiedzmy) to jest red flag dla Ciebie bo ona albo zbiera haki, albo szuka powodu do kłótni.


llestaca

> Tak sobie jeszcze pomyślałem - z kolei jeśli nagle zacznie to.być dla niej ważne już po dłuższym czasie bycia razem (rok albo dłużej powiedzmy) to jest red flag dla Ciebie bo ona albo zbiera haki, albo szuka powodu do kłótni. Niekoniecznie. Czesto jest tak, ze pewnych rzeczy w partnerze nie lubimy, ale na poczatku ignorujemy je w euforii nowego zwiazku. Dopiero pozniej, po 2/3 latach zaczynaja przeszkadzac coraz bardziej, kiedy mija ten pierwszy etap zakochania.


Gregory00045

Dokładnie tak jest.


yoshkra

Dokładnie o czym pomyślałam 😂


GeneralLiu

Szczerze mówiąc to zależy, jak się prezentujesz, jaki jesteś na spotkaniu, raczej to też nie jest bomba na pierwszą randkę. Myślę, że największą czerwoną lampką byłaby myśl czy " mnie będziesz też tak traktować?" W kontekście czy zależy Ci tylko na seksie. Jeżeli nie masz jakiś incelowych tekstów lub zachowań to nie sądzę żeby to był problem dla większości dziewczyn.


ksiazkara

ja nie byłabym z kimś takim


Leszek_Turner

E no, trzeba było chłopu powiedzieć, że właśnie z góry na pierwszej, dla beki 😁 Żartuje, oczywiście


Ren2137

Jak dla mnie totalnie turn off


PORN_SHARTS

Tak, miałabym szczególnie problem z kupowaniem seksu


wunszu

Kiedyś chwilkę kręciłam z chłopakiem, który mi powiedział, że ma za sobą keks z prostytutkami, czego swoją drogą mocno żałował tylko ze względu na to, że stał się religijny. A jednocześnie nie widział nic złego w tym, że te kobiety prawdopodobnie nie robiły tego z własnej nieprzymuszonej woli (Azjatki w Niemczech, więc śmierdzi mi już na starcie) i nie chciał się przebadać, bo nie miał żadnych objawów. Jego skreśliłam z tych powodów, ale czy skreśliłabym też każdego kolejnego faceta? Nie wiem, wszystko zależy od podejścia danego mężczyzny do tego tematu.


ExcellentTennis2791

>keks z prostytutkami Smutne, że nie miał z kim zjeść ciasta :(


wunszu

Ani tym bardziej robić...


jtbaj1

Nie i nie weszłabym też w związek z mężczyzną korzystającym z of czy kamerek. 


Seimanko

Ogólna niechęć do pornoli czy konkretnie simpienia?


Tenacious-Acumen8698

Pewnie bycia na tyle zaangażowanym w to że płacisz za takie rzeczy prawdziwe pieniądze


Maleficent-Advisor

Nie jestem opka, ale odpowiem ze swojej perspektywy - po prostu tacy faceci czesto wracaja do onlyfansa itd. wracaja po pierwszym etapie, kiedy seks z partnerka w zwiazku im sie nudzi/przychodza problemy. Spory gros takich osob wraca do tego i jest uzaleznionych od porno i latwych bodzcow.


mertvayanadezhda

nie byłabym zainteresowana związkiem z kimkolwiek kto uprawiał przygodny seks. nieważne czy to prostytutka czy przypadkowa kobieta, to nie robi żadnej różnicy. seks jest dla mnie czymś bardzo intymnym, zarezerwowanym jedynie dla tej jednej osoby, którą kocham i z którą planuję spędzić resztę życia. poznałam mojego narzeczonego w liceum, byliśmy i wciąż jesteśmy swoimi pierwszymi i jedynymi partnerami. gdybym się dowiedziała, że seks ze nie ma dla niego żadnej wartości, że mógłby to zrobić z każdą inną i jest to dla niego jedynie sposób na zaspokojenie swoich potrzeb, to nigdy więcej bym go nie dotknęła. właściwie to nawet patrzeć bez obrzydzenia bym na niego nie mogła.


Fine_Appearance_3619

Nie, bo prostytucja jest biznesem patologii gdzie istnieje komodyfikacja relacji międzyludzkich, w dodatku jest zawsze i nieodłącznie związana z handlem ludźmi gdzie prowadzone sa oddolne i nielegalne burdele. Seks to nie towar, ale w umyśle kapitalizmu może i tak w końcu to ten system przypisuje wszystkiemu sztuczna wartość


FantasticBlood0

Mam 28 lat, jestem kobietą i powiem co tak: mam swoje moralne zasady, jestem adwokatem, brałam udział w procesach handlarzy ludźmi. Poza tym wychowałam się w znacznej części w centrum dużego polskiego miasta, a pod moim blokiem przez wiele lat stały panie, które miały alfonsów, którzy bili je na środku ulicy, jeżeli w odpowiednim czasie nie podłapały klienta, a policja miała to głęboko w dupie, nawet jeżeli to zostało zgłoszone. Korzystanie z „usług” prostytutek jest jedną z największych obrzydliwości w mojej opinii. Pomijając potencjalne choroby weneryczne i HIV/AIDS, korzystając z takich usług wspierasz handel ludźmi i wykorzystywanie kobiet/dzieci. Żadna zdrowa, nie zmuszona przez kogoś lub przez zwykłą biedę, kobieta nie idzie w taki zawód. Kobieta, która jest ofiarą handlu ludźmi, nie może się w pełni zgodzić, jest do tego zmuszona. Kobieta, która robi to z powodu biedy, tak samo. Dla mnie, jako kobiety, na płaszczyźnie ludzkiej, taki facet nie ma moralności i nie jest nic wart ani jako człowiek, ani jako partner.


Ok-Cauliflower-5037

Nie neguje istnienia ogromnego rynku handlu ludźmi, jednak stwierdzenie że "żadna zdrowa, nie zmuszona przez kogoś lub przez zwykłą biedę, kobieta nie idzie w taki zawód" to całkowita bzdura. Eskorty na wyższym poziomie a nawet zwykłe droższe prostytutki idą w ten zawód z powodu ogromnych pieniędzy jakie można zarobić, stwierdzenie że jest inaczej to czysta ignorancja


FantasticBlood0

Zapytałeś, więc odpowiedziałam. To nie ignorancja, to doświadczenie z pracy adwokackiej z ofiarami handlu ludźmi. Ja wiem, że fajnie się tłumaczy własnemu sumieniu, że „idą w to bo duże pieniądze”, ale tak nie jest. Nawet jeżeli idą w to z powodu dużych pieniędzy, to wciąż jest to kwestia bycia przymuszonym do tego przez brak pieniędzy lub brak innych perspektyw na zarobienie dużych pieniędzy i nie, nie jest to takie samo jak normalna praca, bo w normalnej pracy twój szef cie nie zatłucze, jeżeli nie wyrobisz wyznaczonego targetu.


VulpesVulpes90

Brzmi trochę jak kwestia ekspozycji; kobiety, które nie mają problemów i uprawiają prostytucję z chęci pójścia na skróty nie trafiają do adwokata.


Ok_Associate_4961

Jeśli byłeś wtedy singlem to nie widziałabym problemu. Jednak gdybyś korzystał z usług w trakcie związku to byłaby to czerwona flaga. Edit: i ważne: nie mógłbyś mieć nic przeciwko, że ona korzystała z podobnych usług.


Ok-Cauliflower-5037

nie nie, w żadnym związku, nie ma zgody na takie zachowania no i nie ma podwójnych standardów, wiadomo


Sister-Rhubarb

A co daje ci seks z prostytutką, czego nie da ci zwalenie konia? Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że można odczuć bliskość emocjonalną z ciałem, za które się płaci. Ja bym nie mogła i nie potrafiłabym chyba być z kimś, kto tak może. W ogóle abstrakcją jest dla mnie, że ktoś może być zbyt skrępowany na rozmowę z nieznajomą, ale już na seks z nieznajomą nie???


VulpesVulpes90

Uczciwy układ zamiast wikłania się w emocjonalne gierki.


Ok-Cauliflower-5037

Nie odczuwam bliskości emocjonalnej, to taki sam rodzaj transakcji jak zakup w sklepie. A co do skrępowania to w końcu te dziewczyny są bardzo miłe już od samego startu, wysiłek z mojej strony jest minimalny


Sister-Rhubarb

No i to podejście jest dla mnie tym słynnym red flag, bo ja nie bym nie chciała faceta, dla którego ruchando jest transakcją.


redmerida

Tak


Ok-Cauliflower-5037

Przekreślałoby to całkowicie szanse na związek dla ciebie?


zx6kawa

Przeszkadzałoby mi to


Accomplished_Oil196

Nie ale te choroby by mnie odstraszyly. Nawet jak sie czesto badasz, AIDS wykrywa sie podobno dopiero po 6 misiacach (tak slyszalam, moze sie myle). I w koncu szanse sa ze cos zlapiesz. Nie tylko z reszta od prostytutek. Mialam kiedys super chlopaka ale jak mi powiedzial z iloma dziewczynami spal to ucieklam


TheDarnook

Szanse że coś złapiesz są zawsze: dlatego nie zbliżam się do ludzi.


TheTor22

Chyba wiele takich rzeczy bo za bardzo dużo zabiegów i np. tatuaże masz 6mc bana na oddawanie krwi.


Antroz22

Er Polaki widzę że już naprodukowali 250+ komentarzy a kompletnie zapomnieli że cały ten "seks" nie istnieje, smh


Current_Rate_332

Tak, nie ma szans żebym umawiała się z dziwkarzem.


Dependent_Tree_8039

Szczerze? Nie wiem. Myślę, że są ludzie, na których to nie pozostawia śladu, ale myślę, że niektórzy mogą wynieść z takich doświadczeń podejście do seksu, które zwyczajnie by mnie raniło jako partnerkę. Nie traktowałabym tego jako red flag/green flag/whatever, ale na pewno stanowiłoby to kontekst dla Twojego zachowania.


littlebunny8

obrzydza mnie to generalnie im mniej partnerek w przeszłości, tym lepiej. Prostytutki dyskwalifikują typa


False_prophet333

Jak można być heteroseksualnym. Jeśli jesteś heteroseksualny, to nie jesteś prawdziwym mężczyzną. Lepiej znajdź chłopaka niż dziewczynę. Dziewczyny to same problemy, a mężczyźni są piękni i silni.


skurwialeniebozatko

Jako 30 letnia kobieta po kilku związkach powiem tak- wolałbym nie wiedzieć. Ogólnie przeszłość seksualna partnera powinna zostać, no właśnie, przeszłością. W tym wieku ciężko oczekiwać, że ktoś nie miał partnerów seksualnych, jest to wręcz oczywiste. Mówienie o tym z kim, ile razy, jak, dlaczego itp totalnie nic nie wnosi do związku, a może tylko powodować frustrację (ja na przykład nie chciałbym się porównywać do prostytutki, bo na pewno ma lepsze umiejętności niż na skoro robi to zawodowo, pewnie ma fajne ciało i ogólnie wygląda dobrze w łóżku). Co innego omówić poprzednie związki i powody, dla których się rozpladly, a co innego mówić sobie o każdym stosunku, który się odbyło. Dlatego ja bym nie pytała i też bym nie chciała, żeby o tym mi partner powiedział, bo nie wnosi to nic pozytywnego, a może tylko napsuć.


kat_melanthe

Tak. Nie byłabym w stanie być z kimś, kto kupuje seks.


Ok_Fortune_8099

Ciekawe jak wyglądałyby wypowiedzi tych samych osób gdyby pytanie brzmiało: na studiach dorabiałam sobie jako sexworkerka. Odrzucało by was to jako partnerów?


ksiazkara

bardzo by przeszkadzało, nie umiałabym być z kimś takim, obrzydliwe, bez emocji


Sos-z-kota

strach przed HIV to też emocja /s


Recent_Thought_2531

Dla mnie totalnie byłby to turnoff bo obrzydza mnie takiego typu podejście do kobiet i na 95% nie mogłabym być z kimś takim


fredzel111

No coz- moja osobista opinia- mnie by to odrzucało ze względu na choroby weneryczne i podejście do seksu jako czegoś co jest jednostronną przyjemnością. Tzn taki facetu niejako uczy się uprawiać seks z partnerką która uprawia seks nie dla przyjemności ale dla JEGO satysfakcji. Kobiety w związkach zwykle uprawiają seks dla orgazmu. Także pytanie czy teraz będziesz zainteresowany prawdziwym seksem z partnerką i czy będziesz umiał o nią zadbać.


Banzai416

Nie musisz nikomu o tym mówić. Btw ciekawa logika - prostytutki nie, ale 100 pijanych dziewczyn z klubów ok.


KingOk2086

Mnie ogólnie odrzuca to jeśli mężczyzna miał dużo przypadkowych partnerek seksualnych. Zawsze byłam osobą, która dążyła do zbudowania stabilnego, długotrwałego związku, a tacy mężczyźni po prostu dla mnie na to nie rokują. I to niezależnie czy wyrywają w klubie co tydzień nową kobietę, czy płacą za seks prostytutce, czy nawet tylko wchodzą w związek co moment z nową osobą, bo poprzedni się rozpada. Nie wyobrażam sobie też, żebym mogła zrobić w tej kwestii jakiś wyjątek, nawet jeśli ktoś wydaje się taki 10/10. Myślę, że to kwestia mojego charakteru i oczekiwań od życia. Jestem osobą, która raczej powoli nawiązuje nowe bliskie znajomości, ale gdy już takie mam, to bardzo je doceniam i chcę je utrzymywać. A już pracowanie nad relacją romantyczną to dużo pracy, energii, czasu. Natomiast w sytuacji o której piszesz cały czas bym się zastanawiała, czy druga osoba też chce wkładać tę pracę, czy może w razie jakiegokolwiek kryzysu postanowi pójść w rozwiązanie "na szybko" i znów albo przeskoczyć do kolejnej osoby, albo zapłacić prostytutce. Za dużo jest historii kobiet, które uważały że ich partner zmieni się akurat dla nich, a potem przeżyły rozczarowanie i ja nie chcę być kolejną.


dragoppy

Tak, dla mnie to obrzydliwe.


ZdzirowataDynia

Tak i facet który ma jednonocne przygody też by były dla mnie nie do przyjęcia bo moim zdaniem seks powinien być okazywaniem sobie miłości, a nie zaspokajaniem tyko potrzeb seksualnych.


Espe__

Username doesn't check out.


KutasMroku

Romantyzm wiecznie żywy, tymczasem delfiny masturbują się martwymi rybami.


ingawie

Tak czytam odpowiedzi i jedynie nad czym się zastanawiam, to na jakim etapie relacji, by taka rozmowa wyszła. Bo osobiście nie wiem jakbym zareagowała. Z własnych doświadczeń im dalej jestem w swoim związku, tym pewniej się czuję. Dodatkowo nie czuję zagrożenia na zasadzie "byłe były lepsze". Przynajmniej ja, jak byłam młodsza, to miałam dużo kompleksów i taka informacja mogła mi bardzo siąść na psychice (i siadała, a to były tylko historie o byłych). Teraz (x lat później) podchodzę do tych historii inaczej. Pewnie teraz jakbym usłyszała o prostytutkach miałabym mnóstwo pytań co, jak, dlaczego, czysto z ciekawości.


Objective-Sample-869

Po przeczytaniu miliona komentarzy typu 'nie mów babie' stwierdzam: pierdole, jeśli moja obecna relacja nie wyjdzie, to już się w to nie bawię. Nie chcę skończyć później z chłopem, który korzystał z takich usług i trzyma to w tajemnicy.


Select-Pineapple1013

Związek nie oparty na szczerości prędzej czy później jest skazany na porażkę.


Key-Engineering4603

Osobiście by mi to przeszkadzało bo nie umiem przespać się z kimś, do kogo nic nie czuję i chciałabym aby mój partner miał podobnie. Ale uważam, że jeśli komuś to nie przeszkadza to też jest okej. Osobiście bym to porównywała do takiego umawiania się na seks przez jakiś tinder. Są ludzie którym to przeszkadza a są ludzie, którzy mają w to wyjebane i według mnie jedni i drudzy zasługują na miłość i szacunek bez wytykania palcem, że jeden typ to puszczalski a drugi to cnotki niewydymki.


Jolly_Jane_404

Tak. Kupowanie seksu to partycypacja w opresji kobiet. Plus pokazuje jak wiotki jest twój kręgosłup moralny. 😒


yoshkra

Turnoff i dealbreaker 100% dla mnie żeby facet korzystał z prostytutek. Bez dwóch zdań. Nieważna przyczyna, nawet jakbym się dowiedziała, że facet chociażby rozważał poważnie czy to dobry pomysł.


Dominika1818

Nie. I nie widzę różnicy pomiędzy seksem z prostytutką a z innymi dziewczynami. Przyznam szczerze, że doceniła bym szczerość i otwartość. Miałbyś u mnie większe szanse niż facet, który nie mówi o swojej przyszłości.


Altruistic-War-5860

Ja osobiście nie. Ale ja jestem dziwna. Z ciekawości- nie brakowało Ci więzi emocjonalnej? 


Ok-Cauliflower-5037

jasne że brakowało, brakuje nadal


egg0079

nie


ItsArdi

Zależy od kontekstu. Jeżeli byś to przedstawił na zasadzie chodziłem z kumplami po imprezie na ruchańsko do losowego burdelu, albo zabawiłem się z kumplami w Tajlandii, to maluje to jakiś obraz osoby, z którą osobiście nie chciałabym mieć do czynienia. Jeżeli byłeś samotny i dokonałeś jakiś starań żeby mieć pewność, że panie pracują z własnej woli, to raczej do zaakceptowania. Przy korzystaniu z prostutycji najbardziej by mnie niepokoiło nastawienie do zbliżenia. W końcu płacisz komuś kto tylko wykonuje usługę, a ty jestes tylko odbiorcą, więc to jednostronna transakcja. Zastanawiałabym się czy to wpływa na Twoje oczekiwiania w tym obszarze, umiejętności, nastawienie i wierność.


Witty-Ad3100

dealbreaker i to przeogromny


badman66666

Ta... kobiety szukające związków uwielbiają rozwiązłych facetów, traktujących kobiety przedmiotowo. Niezależnie od tego jak byś to motywował to gigantyczna czerwona flaga. Nie wspominaj o tym


almkpnpl

O ile jesteś zdrowy nie przeszkadzałoby mi to. Oczywiście nie ma zgody na korzystanie z prostytucji w trakcie związku chociaż to też zależy. Personalnie mam problem z zerowym libido i to byłaby kwestia dogadania.


Open-Position2840

Mi by nie przeszkadzalo ale tak jak duzo osob wspomnialo zalezy na jaka osobe trafisz. Dla jednej moze to byc dealbreaker a dla innej nie. Wazne zebys byl otwarty z tym w miare od poczatku i oczywiscie powiedzial ze jestes zdrowy itp. Przeszlosc ludzi nie powinna w 99% wplywac na to jacy sa teraz, na pewno trafisz na kogos kto bedzie mial to gdzies :)) Powodzonka!


Select-Pineapple1013

A czy dziewczyna z only fans by ci przeszkadzala, lub taka co co tydzien miala nowego chlopaka ? Imo jedno, drugie jak i twoje dotyka ten sam temat - kompleksy. Większość kobiet co mówi, że się brzydzi takimi osobami co płacą lub płacili za seks, boją się, że nie spełnią się w łóżku. Tak samo jest z płaczącymi sebixami na jeb z dzidy czy innych stulejowych portalach, którym nie podoba się że jakaś Polka woli czarnoskórego typa niż takiego gościa co cały czas stawia wymogi jaka powinna być niczego w zamian nie oferując. Obie sytuacje dla mnie są takie same. Oczywiście jeśli to są tylko preferencje i nikogo nie hejtujesz to jest ok. Jeśli obawiasz się, że seks z prostytutkami wpłynie jakoś na Twoje przyszłe związki, to sobie poczytaj na ten temat. r/sex lub omgyes.com(płatne), jest tego ogrom generalnie wszędzie Ja jestem w bardzo podobnej sytuacji, łącznie 3 razy płaciłem za seks, i łącznie 3 razy w życiu miałem seks. Nigdy nie randkowałem, bo miałem i nadal mam w depresje(DDA), ale staram się zmienić na wielu płaszczyznach. Nie mam zamiaru więcej iść w tego typu usługi i polecam Tobie zrobić tak samo. Hejterów/Hejterki co tu piszą, że mają obrzydzenie na takich ludzi po prostu ignoruj, takie komentarze nic pozytywnego nie wniosą do Twojego życia.


Feisty_Association80

ja na przykład nie umiem się przekonać żeby iść na „divy”. strasznie mnie korci ale nie mam psychy 💀


AnyUnderstanding9930

26 level, 9 letni związek, partnerka wie że byłem i to w czasie związku z nią (i się na to godziła). Związek obecnie układa nam się idealnie i obustronnie to przyznajemy. Mieszkamy wspólnie, planujemy dziecko. Kwestia osoby i tyle


JJ_Andy

Mi by nie przeszkadzało, może nawet na plus, że nie próbowałeś łazić po klubach i wyrywać lasek / nie wchodziłeś w patologiczne relacje. Często jest tak, że kobietom się po prostu kłamie np. mnie faceci oszukiwali, że chcą związku a chodziło tylko o ruchanie. To po prostu smutne. Zawsze byłam zdania, że lepiej iść załatwić taką sprawę u osoby, która się tym zajmuje, niż szukać dookoła kosztem innych, bo z jakiegoś powodu się przyjęło, że coś jest gorsze i lepsze. Ja np nie ogarniam, że ludzie serio uważają ONS za tą 'dobrą' i 'czystą' opcje. Drinki w klubie, czy kolacja 3 dni z rzędu, bo 'randka' to wg mnie tez kupowanie seksu, jeśli się tym kończy więc wychodzi na jedno. Tylko mniej w tym cyrku i performansu.


s_ome_one

Szczerze nie wiem, pierwsze wrażenie byłoby negatywne. Ciężko mi zrozumieć osoby które są chętne nawet zapłacić komuś żeby tylko móc uprawiać seks. Ale może jakbym lepiej poznała taką osobę i mielibyśmy dużo wspólnego to nie miałoby to już dużego znaczenia. Nie ma jednej odpowiedzi, jednym będzie to przeszkadzać a drugim nie. Szukaj taką partnerkę, która zaakceptuje cię takim jaki jesteś.


ewdadoo

Ani trochę mnie to nie interesuje poza wynikami testów na STI


Perrary

Przebadany? Przebadany. Zdrowy? Zdrowy. To wywalone 🤷🏻‍♀️ przynajmniej ja mam takie podejście, choć wiem że są osoby którym by to przeszkadzało.


Low_Geologist_8678

Nie zadręczaj się tym tematem i mów o tym śmiało. Kocha się nie za coś, ale pomimo czegoś, więc jeśli znajdziesz prawdziwą miłość, to nie musisz się obawiać jak zareaguje twoja przyszła partnerka. Odpowiedziami kobiet w tym wątku raczej również się zbytnio nie przejmuj. Po pierwsze one cię nie kochają, więc nie mogą oceniać jakby postąpiły gdyby cię znały. Po drugie każda kobieta, jak już pewnie zauważyłeś ma inne podejście do tego tematu, i co więcej, zmienia się ono z wiekiem. Z reguły im kobiety starsze i bardziej doświadczone, tym mniej zwracają uwagę na takie pierdoły. Nie zadręczaj się i powodzenia w poszukiwaniu miłości 🙂


user00773

Tak, bo to znaczy że kompletnie inaczej rozumiemy potrzebę bliskości. Każdy żyje jak chce i robi co chce, ale osobiście nie wiązałabym się z kimś takim, bo po prostu lekko obrzydzałaby mnie myśl, że kiedyś mój partner płacił innym za seks, bo nie mógł utrzymać swoich 'potrzeb' na wodzy. To jest kwestia bardzo indywidualna - niektórym nie będzie to w ogóle przeszkadzać, innym tak.


New-Amoeba-1281

Tak, przeszkodziłoby mi. Bo taki mężczyzna nie szuka ani emocjonalnego, ani inteligentnego kontaktu z kobietą, a podąża za najprostszymi pragnieniami w poszukiwaniu taniej dopaminy. Dla stalej relacji to deal-breaker bo ciężko być pewną że ja mogłabyś polegać na tym człowieku. I zwykle taki mężczyzna jest porn-addicted na dodatek, co oznacza niestabilność psychiczna i ryzyko przedwczesnej impotencji


esyn5

Brak szacunku dla takiego faceta. Ble.


TurbulentWhatever

Niestety przeszkadzałoby mi to. Niekoniecznie skreślałoby to związek, tu już troche zależy czy działo sie to dawno, jakie były powody, itp itd. 


ConvivialFella77

Jak dla mnie nie ma problemu. Przebadałeś się, to dobrze. Ja bym na twoim miejscu powiedział potencjalnej partnerce jak dojdziecie do rozmowy o seksie, niektóre nie będą miały z tym problemu a inne tak, ale lepiej dać znać niż się potem męczyć i bić z myślami typu "a może jednak powiedzieć". Prawda Cię wyzwoli, i polecam się trzymać tej zasady. Ogólnie głowa do góry, każdy ma potrzeby, a jak je realizuje to już zależy od tej osoby. Niektórzy w ogóle nie uprawiają seksu poza związkiem, niektórzy jadą na ręcznym tylko dopóki są singlami, inni szukają układów typu fwb a jeszcze inni chodzą do prostytutek. Sam nie widzę nic złego w żadnym z tych zachowań. Ale jeśli masz takie rozkminy opie, i jeśli Cię to jakoś tam z tyłu głowy zaczyna męczyć (strzelam) to pewnie warto przestać myślę


Sherlockowiec

Nigdy nie rozumiałem konceptu bycia zniechęconym do związku przez to że ktoś robić cimcirimci z kimś w przeszłości. Co to zmienia? W czym to przeszkadza?


bite2kill

Nie, nawet nie chciałbym być w jednym pokoju z osobą korzystającą z tego obrzydliwego przemysłu


AlaThePristine

Powiem tak. 1. Zacznijmy od prostytucji. Ja jestem przeciwna tej branży, gdyż jest ona oparta na wyzysku i uprzedmiotowieniu kobiet. Ponadto, handel ludźmi jest tam częstym problemem. Nie jestem zainteresowana związkami, przynajmniej na chwilę obecną (jestem aseksualna i mam antyseksualne poglądy - ale o tym za chwilę), ale gdybym była, to nie chciałabym wiązać się z mężczyzną wykorzystującym kobiety w taki sposób. Jest to okropne i aż serce się kraje... Te kobiety to też są ludzie, to też są czyjeś dzieci. Czy nie masz żadnych wyrzutów sumienia ze względu na posługiwanie się innymi ludźmi w celu zaspokojenia swoich żądz? Czy mężczyźni wykorzystujący tak te kobiety nie mają żadnych wyrzutów sumienia? Prostytucja to sposób uprzedmiotowienia człowieka i urąga naturalnej, wrodzonej ludzkiej godności. Powinna zostać zakazana w nordycki sposób. Czyli karać sutenerów i klientów, i pomagać prostytutkom w wychodzeniu z tej branży. Model nordycki jest najlepszy w odniesieniu do tej okrutnej i nieludzkiej branży. 2. Zaś jeśli chodzi o seksualną przeszłość mężczyzn w ogóle, to też miałabym wątpliwości, gdybym miała wejść w związek z mężczyzną, który w przeszłości miał skłonności do przypadkowego sypiania z różnymi kobietami. Gdyby szczerze tego żałował i traktował to jako błędy młodości, mogłabym to rozważyć. Ale ogólnie uważam seksualną rozwiązłość za coś złego, choć zdaję sobie również sprawę z tego, że dla niektórych, szukanie seksu bez zobowiązań to pewien, choć bardzo niedoskonały, sposób na szukanie ludzkiej bliskości. Często wiąże się to z różnymi traumami, chorobami psychicznymi itd. I tu ważna uwaga: skoro krytykuje się rozwiązłość kobiet, to mężczyźni również nie powinni mieć na to przyzwolenia. Zauważam postawy, których nie popieram. Jedni idą w stronę pewnego seksizmu: "cnoty niewieście" (doradca byłego ministra edukacji, Przemysława Czarnka), "zamek, który otwiera tysiąc kluczy...." itd. Drudzy chcą równości poprzez zdegenerowanie kobiet. **Ja natomiast opowiadam się za czystością dla wszystkich. Jakby nie patrzeć, wszyscy byliśmy kiedyś dziećmi i należy kultywować tę wrodzoną, dziecięcą niewinność ;). ❤️** W skrócie: mam spore zastrzeżenia do prostytucji oraz faktu wielu partnerów seksualnych w przeszłości. Jednakże, jestem feministką i przeciwniczką podwójnych standardów, dlatego moim zdaniem, mężczyźni również powinni być jak najbardziej czyści cieleśnie.


Slamazzar

Przeszłość w związku to jedno, ale trzeba pamiętać, że coraz większy odsetek mężczyzn nie ma szans na żaden związek, bo wymagania kobiet rosną w ogromnym tempie. Dla takich mężczyzn usługi seksualne to jedyna szansa, żeby uniknąć frustracji polegającej na tym, że przez całe życie nawet nie widziało się kobiety z bliska. I nie rozumiem tego "uprzedmiotowienia". Prostytutka też ma swoje granice (a nawet swoje humory), też trzeba ją traktować z szacunkiem, mieć na uwadze jej poziom komfortu... a jak się w tym zakresie postarać, to można nawet zostać przez nią pochwalonym, że się jest miłym człowiekiem.


FallenLeaf54

Udzielę Ci bardzo pragmatycznej rady. Trzymaj język za zębami. Jak będziesz miał już partnerkę, to ujawnienie jej prostytutek w przeszłości może mieć dwa wyjścia: 1. Nie będzie jej to przeszkadzało, więc będziesz w dokładnie tej samej sytuacji co 5 minut wcześniej, zanim puściłeś parę z ust. 2. Będzie jej to przeszkadzało, więc nawet jeśli to zaakceptuję, to zawsze będzie miała to z tyłu głowy, i już tego nie cofniesz, przez co będziesz w gorszej sytuacji niż 5 minut wcześniej. Będzie to pewna rysa, a rysy mają tendencję do tego, żeby się z czasem pogłębiać. Summa summarum wychodzi na to, że albo będzie gorzej, albo będzie tak samo. Nie ma po co ryzykować, więc zatrzymaj ten sekret dla siebie.


Ok-Cauliflower-5037

Czułbym się jak frajer straszny, jakbym ją cały czas oszukiwał, to w ogóle nie wchodzi w grę. Partnerka życiowa wydaje się kiepskim materiałem na kogoś przed kim będę miał sekrety i to wydaje mi się dość dużej wagi


beenplaces

Prawda, ale nie musisz się tym chwalić. Jeśli Cię zapyta bo będziecie już tak otwarcie gadać, to możesz powiedzieć że byłeś parę razy, bo miałeś ciśnienie i tyle. Ale normalnie to się tym nie chwal.


Ok-Cauliflower-5037

Kurwa no byłem już w paru relacjach i chyba nigdy nie byłem blisko pytania: "a chodziłeś może kiedyś na dziwki?" xD Ofc to nie jest coś do powiedzenia na pierwszej randce ale kiedy zacznie się już robić poważnie moim zdaniem warto powiedzieć sobie wiele rzeczy, doceniałbym i oczekiwał tego samego z drugiej strony


VergilHS

Czej, to byłeś w relacjach czy nie? Bo w innym poście sobie zaprzeczasz? Pytam dla klarowności.


Ok-Cauliflower-5037

Gdzie zaprzeczam? Spierdoliłem swoje przez co się skończyły ale byłem w związkach


VergilHS

"Nie mam póki co żadnych bliższych relacji romantycznych z kobietami ani w zasadzie żadnych relacji" Stąd moje pytanie. Chodzi Ci o to, że teraz nie masz bliższych relacji romantycznych? Bo może ja nieironicznie debil po prostu i nie umiem dzisiaj w czytanie ze zrozumieniem.


Ok-Cauliflower-5037

Też ja napisałem w sumie chujowo, chodziło mi o to właśnie że teraz nie mam żadnych relacji ani się na takie nie zapowiada. W przeszłości występowały, twoje czytanie ze zrozumieniem git jest


big_troublemaker

Nie rób scen OPie. Tak, w związku szczerość itd ale nie robisz nic nielegalnego. Jest grupa ludzi którzy uważają to za naganne moralnie i prawdopodobnie większą grupa która ma wylozone (a w tym jeszcze jakiś odsetek hipokrytów którzy niby nie pochwalają, ale porno już ok - a tam tak samo część branży jedzie na nadużyciach, manipulacji, wykorzystywaniu, dragach itd). Nie koncentruj się na tym co i kiedy, jak już będziesz z kimś w związku to będzie czas na szczerość i dzielenie się sekretami.


snake5solid

I miałbyś rację, bo jedną z bardziej chujowych rzeczy jaką możesz zrobić to budować związek na kłamstwach lub zatajaniu informacji. Dla jednych kobiet Twoja przeszłość będzie miała znaczenie dla innych nie. Ważne jest byś dał możliwość dokonania wyboru w oparciu o wszystkie informacje. Taki sam szacunek należy się Tobie i mogę się założyć, że też byś chciał wiedzieć o pewnych rzeczach na temat swojej potencjalnej partnerki, które pomogłyby Ci ustalić czy chcesz budować związek.


Banzai416

Jak chcesz storpedować swoje szanse przez jakieś ideały to mów. Partnerka też ci nie powie o swoich gangbangach z alvaro na erazmusie. Takie jest życie i tyle.


Ok-Cauliflower-5037

no wolę storpedować cokolwiek swoimi ideałami i czuć się dobrze sam ze sobą. to podstawa


ulykke

Masz rację OPie, sam widzisz dla ilu osób to jest poważna sprawa, chyba jasne że warto być szczerym, kiedy coś jest dla kogoś ważne. Może się okazać, że dla tej konkretnej nie będzie ważne, ale wg mnie powiedzieć trzeba


FallenLeaf54

Jest milion zdarzeń w twoim życiu, o których nigdy nie pomyślisz wspomnieć swojej partnerce. Po prostu upewnij się, że to będzie jedno z nich.


ulykke

Co za chujowa rada. Jeśli coś może być potencjalnie deal breakerem dla kogoś, to kłam w żywe oczy żeby nigdy się ta osoba o tym nie dowiedziała i nie miała szansy dokonać świadomego wyboru, bo ty chcesz te osobę zatrzymać. Gtfo z takimi radami


Radeck8bit

Nie wyobrażam sobie powodu, dla którego miałaby obchodzić mnie przeszłość seksualna mojej partnerki. Jeśli jest zdrowa, to nie ma znaczenia co było. Liczy się to, co jest.


SennaOwca

Prostytucja jest całkiem legalna w wielu krajach i to normalna forma usług, jak np. masaż. Nie mam i nie miałabym problemu w tym zakresie. Korzystałeś i ok. To zwykła fizyczność i praca tych kobiet. Same dbają o zdrowie i bezpieczny seks, niektóre mają własne rodziny, więc mniejsze szanse złapać jakąś chorobę od nich, niż od jakiejś kobiety poznanej na imprezie. Mój mąż dostał przyzwolenie na korzystanie z takich usług, ale nie jest zainteresowany. Jak widać, każda kobieta inaczej na to patrzy. Musisz liczyć się z tym, że w naszym kraju prostytucja to zło i pewnie kobiety będą mało otwarte w tym zakresie. Poza tym, nigdy nie usłyszałam od żadnego otwarcie, że chodzi i korzysta, więc nie wiem po co o tym wspominać. Zdarzyło mi się, że spotykałam się z facetem, który korzystał z usług kobiet pracujących na seks kamerkach. To było dziesięć lat temu. Jest jeden taki portal, gdzie można dawać żetony. Nic z tego nie wyszło, bo był zwyczajnie uzależniony od takiego seksu.


Had_to_ask__

Zależy ile, zależy jak, zależy gdzie. Coś w takim stylu jak opisałeś, nie przeszkadzałoby mi i ekhm w małej dawce trochę by mi się podobało. Nie miałabym obaw takich jak widzę w komentarzach, że jak już ktoś kiedyś skorzystał z usług seksualnych, to powtórzy to przy jakiejś kłótni. Moim zdaniem to działa na innej zasadzie. Przy czym myślę, że sex-work jest złym, wyniszczającym biznesem, ale ocena czyjejś przeszłości i ideał moralny są dla mnie dwiema odrębnymi rzeczami.


ascb161

Dopóki osoba informuje o swoim stanie zdrowia mam to totalnie gdzieś, co robiła.


fantazyoosh

Ziomek, nie wartościuj się tym, co KTOŚ sądzi o TWOIM życiu erotycznym, to prosta droga do depresji, niskiego poczucia własnej wartości i nerwicy


CarrotDue5340

No trochę przegryw. Kompleksy leczy się seksem, za który nie trzeba płacić, a nie prostytutkami.


Ok-Cauliflower-5037

zwyczajnie mnie to stresuje i męczy, tak jest po prostu łatwiej


Andar1st

Mam tak samo. Jestem skrajnie wrażliwy, szczery i łatwo się zakochuję. Próba znalezienia dziewczyny dużo mnie kosztuje emocjonalnie.


Imlookinfor

Synu, nic się nie martw. Ludzie tu kłamią, ludzie tu kradną, każdy jest tak samo święty:) Jak trafisz na świadomego człowieka, to będziesz mógł z nim o tym porozmawiać z pełnym zrozumieniem. Niestety większość wytknie Ci Twoje zachowania, ale o swoich nie pisną ani słówka. Taki to już jest ten świat pełen kurewskich zachowań. Nic się nie martw. Korzystanie z usług to żadna hańba. To prosta i uczciwa umowa. W przeciwieństwie do jakiś fałszywych, chorych relacji międzyludzkich. Przede wszystkim bądź sobą i nikogo nie udawaj. A jeśli komuś nie pasuje, że ruchałeś divy czy nie wierzysz w Boga Jezusa Chrystusa to nic na to nie poradzisz poza pokazaniem środkowego palca. Zasada jest prosta, albo się szanujemy albo nie.


THELEDISME

Oesus, czy tam se te komentarze, no i jakby że ludziom sex work przeszkadza to się nie dziwię, ale ilość osób które mają kategoryczny odrzut do osób uprawiających seks bez emocji mnie zadziwia. Jestem w kilkuletnim związku i jestem romantykiem itd itp ale jednak czysto biologicznie seks to dla mnie tylko seks. Nie mówię tego jako deklaracje ideologiczną, tylko określenie jak działa mi mózg. Seks i emocje to dwie różne płaszczyzny które się nijak nie przecierają. Ale jak dotychczas żadna partnerka z tym problemu nie miała


snake5solid

No tak już jest z ludźmi, że mają różne preferencje seksualno-emocjonalne.


Fine_Appearance_3619

No nie, niezbyt. Seks a emocje to są praktycznie te samw rzeczy, bawi chlopski rozum i stereotypy wtlaczane do mózgów do lat. Seks zawsze się wiąże z emocjami bo podniecenie to emocja, w dodatku wytwarza się duża ilość oksytocyny która ma za zadanie przywiązywać do człowieka, dlatego nawet niektórzy mężczyźni mają ulubione prostytutki a nawet aktorki, bo je zapamiętali i polubili, wydzielala się oksytocyna, to są emocje xd Dodatkowo faceci którzy są ofiarami uzależnienia od porno albo prostytucji częściej wykazują braki w wierności, właśnie z powodu oksytocyny


VergilHS

Bo seks to hormony, mózg, pożądanie i chęć zbliżenia się. Miłość to oxi, które seks wydziela. Miłość może być też poza seksem, może być w trakcie i może go poprawiać. Ludzie za dużo Disneya i romcom się naoglądali, a za mało poczytali jak działamy. Jesteśmy nadal zwierzakami. Inteligentnymi, bardziej złożonymi, ale dalej zwierzakami.


Fine_Appearance_3619

Wybacz ale mówisz głupoty. To po orgazmie wydziela się duża ilość oksytocyny żeby ze sobą wiązać partnerów xD Podniecenie samo w sobie to emocja, to nie są oddzielne zupełnie rzeczy


VergilHS

Wydziela się również podczas stosunku, po prostu. A że duża ilość, jak nie największa, wydziela się przy orgaźmie, tak, nie zaprzeczam. 


Negative-Door-8103

Totalny turn-off. Nieważne czy prostytutka, czy 50 znajomych dziewczyn. Wstyd by mi było być z dziwkarzem


1Zbychu11

Ale ty nie jesteś nikomu winien tłumaczenia się z kim i ile razy się ruchałeś. To niczyja sprawa.


garbicz

>czy odczuwałybyście coś w rodzaju obrzydzenia tak fizycznie by mnie to brzydziło, też nie mam zamiaru spędzić życia wychowując jakiegoś mężczyznę emocjonalnie a uważam, że taka decyzja to oznaka bardzo niskiej inteligencji emocjonalnej


[deleted]

[удалено]


ngayon

Tak